Milcząca kobieta
W Świętej Lipce zamieszkała kobieta, z którą nikt nie chciał się przyjaźnić. Ale też nikt nie mógł powiedzieć o niej niczego złego. Kobieta była małomówna i pracowita. Gdy się złościła, zgrzytała zębami, czym wzbudzała strach wśród innych ludzi. Biegła do lasu, a gdy wracała była zapłakana i spracowana za dwóch. Pewnego razu wszystkie niewiasty poszły na pole żąć zboże. Jedna z nich wzięła ze sobą maleńkie dziecko, które ułożyła na miedzy. Matka musiała uważać na milczącą kobietę, która jak zwykle pilnie pracowała i nie mówiła ani słowa, lecz gdy zerkała na dziecko, wówczas w jej oczach pojawiał się złośliwy błysk. W końcu jednak dziwnie zachowująca się kobieta pobiegła do lasu i wydawało się że matka mogła odetchnąć z ulgą. Strach nie dawał jej jednak spokoju. Nagle kobiety zobaczyły wilka, który wybiegł z lasu i skierował się w stronę dziecka. Na jego drodze stanął jednak żniwiarz, który ugodził zwierzą kosą. Wilk wrzasnął jak człowiek i uciekł do lasu. Żniwiarki ruszyły w pogoń i znalazły martwą małomówną kobietę. Gdy zdjęły z niej ubranie zobaczyły, że miała wilczy ogon. Stało się jasne, że była ona wilkołakiem.
Legenda z książki „Czarci Ostrów Wielki zbiór podań ludowych z Mazur”