Góra Dziewic – kolejna legenda z Mazur
Kolejna legenda z Mazur …
Góra Dziewic
Tarławki, gm. Węgorzewo, pow. węgorzewski
Niedaleko Tarławek w powiecie węgoborskim leży Góra Dziewic. Pewnej nocy, między godziną jedenastą a dwunastą, przechodzili tamtędy trzej muzykanci, a byli nieco podchmieleni i grali wesołą melodię. Wtem w zboczu góry otworzyły się drzwi, których wcześniej nigdy tam nie widzieli. Wyszły z nich trzy dziewice i poprosiły grajków, aby poszli z nimi i coś im zagrali. Panny poprowadziły ich do podziemnego zamku, w którym wszystko było niesamowite i z wielką radością słuchały muzyki. Jedna z dziewic w międzyczasie zamiatała korytarze i schody zamku. Kiedy muzykanci chcieli już sobie pójść, jedna z dziewic wsypała zmiecione śmieci do toreb grajków mówiąc, że to zapłata za ich granie.
Grajkowie ruszyli przez zamarznięte jezioro Mamry do swojej wioski. Po drodze ich torby robiły się coraz cięższe, więc ze złością wysypywali zmiotki. Gdy następnego ranka żony muzykantów chciały włożyć do mężowskich toreb śniadania, znalazły wewnątrz po kilka sztuk złota. Teraz grajkowie zrozumieli, jak nierozsądnie postąpili. Ruszyli z powrotem, aby szukać rozsypywanych śmieci, które zamieniły się w złoto. Ale lód na Mamrach już się roztopił.
Kiedy dziś woda jeziora Mamry błyszczy tak złociście, mówią wtedy ludzie, że to świeci złoto pięknych panien z Góry Dziewic …
Legenda z książki, którą wszystkim polecam: „Czarci Ostrów Wielki zbiór podań ludowych z Mazur”