Jezioro Ciche – legenda
Skrzynia z jeziora …..
Przed wielu laty pływała po Jeziorze Cichym (gm. Banie Mazurskie) wielka skrzynia, ale nikt nie mógł się do niej zbliżyć, siedział na niej bowiem olbrzymi czarny rak i wszyscy się go bali. W tamtych czasach w Klewinach mieszkał bogaty pan, który dowiedział się o skrzyni pełnej pieniędzy i postanowił ją wyłowić. Znał on wielkiego czarnoksiężnika i zwrócił się do niego o pomoc. Ten zgodził się. Poszli nad jezioro i tam najpierw uzgodnili zapłatę. Czarnoksiężnik chciał wziąć tylko to, co znajduje się w bocznej przegródce. Przybysz zgodnie z umową, natychmiast wziął się do pracy. Przy pomocy sześciu koni udało mu się wyciągnąć skrzynię z jeziora na wysoką górę. Gdy mężczyźni otworzyli ją, okazało się, iż w bocznej przegródce jest złoto i szlachetne kamienie, a w pozostałej części – tylko srebro. Teraz każdy chciał zostać posiadaczem złota i klejnotów. Gdy mężczyźni spierali się, że ze skrzyni dał się słyszeć groźny pomruk, rozległy się jęki i krzyki.
Wtem czary czarnoksiężnika zaczęły tracić moc i tak, jak ciężko było wciągnąć skrzynię na górę, tak teraz ona sama z lekkością zsunęła się z powrotem do jeziora. Ledwie zdążono wyprząść konie. Skrzynia ześlizgując się wyryła głęboki rów od szczytu wzgórza aż po Jezioro Ciche, który widoczny jest do dnia dzisiejszego. Skrzynia pokonała chciwych ludzi. Od tej pory nikt już nie zaryzykował jej wydobycia.
Legenda z książki „Czarci Ostrów Wielki zbiór podań ludowych z Mazur”
Zapraszam do polubienia mojej strony Przewodnika po Warmii i Mazurach:
https://www.facebook.com/SlawomirAdamkowiczPrzewodnikPoWilczymSzancu